dzisiaj na lekcjach badania u PANI pielęgniarki, która w sposób precyzyjny badała między innymi kręgosłup <OK>. jeszcze waga, wzrost, ciśnienie, wzrok. następnie sprawdzenie diagnozy z matematyki, no cóż...kolorowo to nie jest. 33 % tak, wiem, wstyd. na chemii kartkówka, która będzie na 3. OBY. a na polski minusik, nie lubie tej kobiety, nie rozumiem jej, nawet nie słyszę co ona gada, bo coś tam mamrocze pod nosem! a potem zwolnienie z dwóch etyk, no bo do lekarza na kontrole. takim oto sposobem szybko powrót do domu, zrobiłam sobie mini ściągę na ścianie z włoskiego, tak o, żeby było sobie.
otóż przykro mi, że opuszczasz mnie i klasę, ale robisz jak uznajesz za słuszne, oby Tobie to na dobre wyszło, życzę Ci tego, chociaż jestem na Ciebie zła.
no i tego no....opierdzielam się zamiast się uczyć, norma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz