wtorek, listopada 1

chodzenie po cmentarzach nie sprawiło mi dzisiaj takiej nieprzyjemności, jaka to zawsze była. może ze względu na pogode, bo było cieplutko :3 od powrotu ze szczecina niemiłosiernie się nudze, nie wiem co ze sobą zrobić, dlatego nie długo mykam, poucze się z włoskiego, książka i spać. jutro na 8.50 do 15.15, świetnie.
w kółko powtarzające się pytania : jak w szkole? nauczona jesteś? wyłączyłaś komputer? . można oszaleć.
a, zapomniałabym, jeszcze to : wszystko będzie zależeć od Twoich ocen.
płakać się chce....

jakieś tam coś
jakość boska <3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz