wtorek, listopada 1

chodzenie po cmentarzach nie sprawiło mi dzisiaj takiej nieprzyjemności, jaka to zawsze była. może ze względu na pogode, bo było cieplutko :3 od powrotu ze szczecina niemiłosiernie się nudze, nie wiem co ze sobą zrobić, dlatego nie długo mykam, poucze się z włoskiego, książka i spać. jutro na 8.50 do 15.15, świetnie.
w kółko powtarzające się pytania : jak w szkole? nauczona jesteś? wyłączyłaś komputer? . można oszaleć.
a, zapomniałabym, jeszcze to : wszystko będzie zależeć od Twoich ocen.
płakać się chce....

jakieś tam coś
jakość boska <3



czwartek, października 27

onana, jak mam na imie?
lubie dzisiejszą atmosfere, ale nie lubie godziny, która już nastała, ponieważ nie wyspie się przez tyle godzin, a w dodatku czeka mnie jeszcze biologia, ahahahahaha
nie mam pomysłu, oszaleje z tymi komarami...





takie tam syrki w łazience.


wtorek, października 25

skoro mowa o ocenach to powiem, że jest hm, tragicznie? ahah
mam totalną olewkę, brak motywacji do spojrzenia w zeszyt, no chyba, że szykuje się serio gruby sprawdzian.
w dodatku obżeram się toną ciastek, a potem narzekam, bitch.
zimno, jak zwykle, w ręce, czemu tak? to denerwujące.
brak ciuchów = brak cierpliwości = chujowe zachowanie wobec innych, wielkie PRZEPRASZAM <3


kiedyś się zgubie sama w sobie.





mordęga jakaś, okej to równo o 22 otworze zeszyty i...no, tego..co ja chciałam?

niedziela, października 23

oj, tak, przepraszam Patrycja <3 miałam przypomnieć o matmie, no tak.
a więc hm.. cierpliwe czekając na piąteczke ze sprawdzianu, który dla mnie był nie taki trudny, doczekałam się w końcu wyniku. i oto spoglądam na kartke, a tam 1. mhm, okej, fajnie, następnie przez całe 25 minut, przeżywanie tego, wyzywanie nauczycielki i tym podobne. pozdróffka dla tych, którzy też liczyli na 5, a dostali tak samo jak ja, jeden. fajnie, co nie?
teraz dochodzi 17. z Karolą za chwile na dwór, no bo ona oczywiście mnie ZAWSZE wyciągnie, nie wiem jak to robi. no nic, musze się ogarnąć. zimno, br..

a ten  zakup to ze środy chyba, co nie ?


____________________________________________________
kurde, to słodkie. lubie Cie.

czwartek, października 20

oszaleje z tym internetem, co chwila jest brak sygnału, co chwila musze instalować go od nowa. mam dość. i w dodatku same strony ładują się dużo czasu. okej, nevermind...
hm, dostałam 2+ z historii >.< wydawało mi się, że umiem. bo wiedziałam większość, prawda? :c ale że moje zdania nie były zbudowane w sposób złożony, no to hm...
jest ok, tak, ok. nie super świetnie, ani nie super dołująco. po prostu ok.

nastał oto dzisiaj dzień humorów różnych, zdania zmiennego i zachowania irytującego. bitch